Harry Potter TCG (Trading Card
Game) to strategiczna karcianka osadzona w świecie stworzonym przez J.K.
Rowling. Twórcami gry są Paul Peterson, Skaff Elias i Mike Elliot, a wydało ją
wydawnictwo Wizards of the Coast. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, nie jest
ona przeznaczona wyłącznie dla fanów Chłopca, Który Przeżył. Oczywiście, dla
wielbicieli HP jest to absolutny must-play, ale osoby, które nigdy nie
wymachiwały patykami wykrzykując zaklęcia, również z pewnością docenią tę grę, jako po prostu dobrą karciankę. Gra powstała jako
alternatywa dla popularnego „Magica” (Magic: The Gathering), jednak jej zasady są nieco mniej
skomplikowane, co można uznać za plus lub za minus, w zależności od Waszych
preferencji. Przejdźmy zatem do wspomnianych zasad.
Celem gry jest pozbawienie
przeciwnika wszystkich kart w talii. Ogromną zaletą tej gry
jest to, że każdy gracz może stworzyć sobie własną talię (wersja podstawowa
liczy sobie 40 kart, natomiast rozszerzona – 60). Talia składa się z przeróżnych
kart, takich jak, np.: karty postaci, stworzeń, przedmiotów, zaklęć, przygód czy
lokacji. Każdym rodzajem kart gra się inaczej i każda ma swoje własne „zadanie”.
Poniżej znajdziecie zdjęcia z przykładowymi kartami. Aby pozbawić przeciwnika
kart, musimy rzucać zaklęcia, wprowadzać do gry magiczne stworzenia, które
zadają obrażenia co turę lub stosować inne sprytne zagrywki. W każdej turze
gracz może wykonać dwa ruchy, w ramach których ma do wyboru, na przykład, dobrać kartę, zagrać
jakąś kartą, wykorzystać umiejętność swojej postaci lub co Wam tam jeszcze
przyjdzie do głowy. Wspominałam coś, że zasady nie są skomplikowane? Cóż,
zasady powinny się „przegryźć”, jak w przypadku każdej innej gry, poza tym nie
chcę Wam popsuć całej zabawy zdradzając wszystkie tajniki tej fantastycznej
gry.
Poza przyjemnością samego grania
jest jeszcze wartość kolekcjonerska kart Harry Potter TCG! Nie mam na myśli
wartości finansowej, chociaż może jakąś tam mają, ale samą frajdę
kolekcjonowania. Znacie to uczucie, na pewno każdy z Was coś kiedyś zbierał.
Jeśli chodzi o kolekcjonerstwo, to karty te idealnie się do tego nadają, ponieważ
oprócz zestawu podstawowego, wyszły jeszcze zestawy dodatkowe, które, poza nowymi stworzeniami, postaciami i zaklęciami,
wprowadzają też nowe typy kart, przez co gra jeszcze bardziej się rozbudowuje.
Niestety, ostatni taki zestaw „Chamber of Secrets” został wydany w 2002 roku i jakoś nigdy do Polski nie dotarł, nad czym
ubolewam do dnia dzisiejszego. Jeśli chodzi o dostępność kart, to nie wiedzieć
czemu, nie cieszyły się one zbytnią popularnością w naszym kraju. Być może
dlatego, że nigdy nie zostały przetłumaczone na język polski? Można zatem
powiedzieć, że jest to gra wymarła. W każdym razie, jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję w nią zagrać, to skorzystajcie, bo naprawdę warto!
Wierzcie mi, spędziłam nad tą grą dosłownie jedną trzecią dzieciństwa;)
Karty stworzeń i zaklęć |
Karty postaci |
Karty lekcji |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz